niedziela, 24 listopada 2013

Rozdział czwarty ! :>

- Chłopak nie zrozumcie mnie źle ale ja nie chce sprawiać wam kłopotu i - zaczęłam
- Po pierwsze to nie sprawiasz  nam kłopotu a po drugie polubiliśmy cie . Jesteś dla nas siostra i chcemy dla ciebie jak najlepiej - przerwał mi Jay
- Przecież my się dopiero wczoraj poznaliśmy i nawet dobrze nie porozmawialiśmy - jeszcze nikt nigdy nie był dla mnie taki miły jak oni . Pomimo tego znam ich parę godzin to czuje że oni nie są tacy jak Marcin . S inni . Są dla mnie jak rodzina . Może wam się to wydawać śmieszne i dziecinne ale tak właśnie jest .
- No i co z tego ? Czy tego chcesz nie pozbędziesz się nas tak łatwo - powiedział Max
- Dziękuje wam- szczerze się uśmiechnęłam . Zdarza mi się to bardzo rzadko....
- Nie ma za co- odwzajemnili gest - A no tak mamy dla ciebie niespodziankę - oznajmił Seev
- Nie chce żadnej niespodzianki
- Zrobimy ci imprezę - krzyknęli równo  
- O nie nie nie
- O tak tak tak - Nathan
- Proszę was tylko nie impreza
- Dlaczego ?- zapytał Tom
- Bo nie lubię imprez - no co miałam im powiedzie że nie lubię imprez bo z każdym razem byłam zaciągana na nią siłą i mój były mnie tam gwałcił ? Chyba nie...
- Każdy lubi imprezy - Tom
- A ja nie .
- Mam pomysł - wypalił Nathan . Spojrzałam na niego dziwnie no bo sumie na co on mógł wpaść ? - Jeżeli Elena nie lubi imprezować to zrobimy małe spotkanie tylko my i dziewczyny . Poznamy się lepiej , pogadamy , wypijemy i takie tam
- To w sumie nie jest taki zły pomysł - Jay  , Chłopaki spojrzeli się na mnie prosząco
- No dobra - poddałam się - ja idę na razie s swojego pokoju .
- Ok . Spotykamy się tu wszyscy o 18 . - powiedział Jay - Zadzwoń po Nareeshe - skierował to do Seev'a .  On tylko kiwnął głową . Poszłam do "siebie " . Położyłam się na łóżku i zaczęłam myśleć . Czy to wszystko ma jakiś sens? Czy opłacało mi się wyjeżdżać z Polski? A co będzie jeżeli zacznie mnie szukać Marcin? W mojej głowie był jeden wilki mętlik . Nie mogę zamieszkać z chłopakami . Po prostu nie mogę. A co jeśli się do nich przywiąże a oni mnie potem zranią ? Nie wytrzymam drugi raz takiego bólu . Przecież ja kiedyś też kochałam Marcina . A on co mi zrobił ?  Do oczu zaczęły napływać mi łzy. Ktoś zapukał do moich drzwi . Nie mogłam się przecież pokazać w takim stanie . Zaczął by się pewnie pytać co się stało  a ja tego nie chciałam .Nie odzywałam się . Niech sobie ktoś pomyśli że śpię . Po chwili pukanie ustało . Postanowiłam przejść się do parku. Wyszłam  z domu nie zauważona .


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz